W kalendarzu jest wiele dat ważnych dla Polski i Polaków, które mają nie tylko wartość historyczną i patriotyczną. Pamięć o nich to także bardzo ważna rola wychowawcza. Służy budowaniu ładu społecznego, bez którego trudno myśleć w XXI stuleciu o Europie bez wojen, jakie ją ogarniały we wcześniejszym. Przytoczę tylko kilka takich polskich symboli. 966 rok – chrzest Polski; 3 maja 1791 roku – uchwalenie pierwszej w Europie Konstytucji; 11 listopada 1918 roku – Polska po 123 latach odzyskuje niepodległość; 1 i 17 września 1939 rok – agresja Niemiec hitlerowskich i ZSRR na Polskę; 8 maja 1945 rok – Niemcy podpisują akt kapitulacji kończący drugą wojnę światową; 4 czerwca 1989 rok – pierwsze po wojnie w części wolne wybory do Sejmu, po raz pierwszy po wojnie wybieramy Senat; 27 maja 1990 rok – pierwsze w III Rzeczypospolitej wybory samorządowe; 12 marca 1999 rok – Polska, obok Czech i Węgier, przystępuje do NATO; 1 maja 2004 rok – jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Można oczywiście powyższe uzupełniać o inne, gdyż 1050 lat historii Polski to wiele ważnych dat i Postaci. Na nich budujemy dzień dzisiejszy i przyszłość Ojczyzny, pamięć o wartościach wielu pokoleń naszych Przodków, narodową tożsamość i byt w Europie XXI wieku.
Wydarzeniem, które powinno wzbudzać w nas refleksje jest niewątpliwie kolejna, 26. już rocznica pierwszych w powojennej Polsce wyborów samorządowych. 27 maja 1990 roku mogliśmy, po raz pierwszy w pełni demokratycznie, wybrać Radnych Rad Gmin. Rozpoczął się proces budowania nowego ładu społecznego i gospodarczego na fundamentach aktywności Mieszkańców lokalnych społeczności – Sołectw i Gmin. Wcześniej Sejm „kontraktowy” przyjął, w dniu 8 marca 1990 roku ustawę o samorządzie terytorialnym (po zmianie nazwy gminnym), która utworzyła Gminy jako samorządowe wspólnoty Mieszkańców określonego terytorium, dając Im osobowość prawną i ochronę sądową. Mieszkańcy Polski Lokalnej – małych Ojczyzn, otrzymali możliwości kreowania swojego bytu w miejscu codziennego życia. To dało Polsce moc budowania rozwoju gospodarczego i przyszłości opartej na demokratycznym ładzie i porządku.
Czy ten czas dobrze wykorzystaliśmy? Co dzisiaj myślimy o minionych 26 latach? Czym w 2016 roku jest dla Nas samorządowa idea? Każdy z Nas ma własne doświadczenia z tego okresu, a w związku z tym także swoje spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. Niewątpliwie naszą ocenę samorządowych zdobyczy minionych lat ukształtowały Media i Politycy oraz wydarzenia przez Nich kreowane. Mam świadomość, że to co dzieje się w Polsce 2016 roku nie sprzyja dyskusji o dniu dzisiejszym i przyszłości samorządów. Pewnie dlatego poniższe nie jest odpowiedzią na postawione pytania. Raczej zachętą do własnych refleksji i wymiany zdań poprzez „zadaj pytanie Wójtowi”.
Wyłączmy na chwilę emocje i spróbujmy spokojnie porównać Sołectwa Gminy Zamość z roku 1990 i dzisiejszy Ich obraz. Popatrzmy na infrastrukturę – drogi, wodociągi, szkoły, świetlice wiejskie, itd. Zapominamy już dzisiaj o tym, że w 1990 roku nie mieliśmy sieci telefonicznych i gazowych. Spójrzmy na dzisiejszy społeczny potencjał Gminy Zamość – 30 Kół Gospodyń Wiejskich, ponad 500 Strażaków Ochotników w mundurach, dziewięć Zespołów Artystycznych, Stowarzyszenia Sportowe i wiele innych Organizacji i Grup Mieszkańców, Młodzież. To bogactwo pozwalające pozytywnie myśleć o pielęgnowaniu wartości historycznych i kulturowych, tradycji i wiary. Widać to na dożynkach gminnych i w trakcie uroczystości kościelnych. Spójrzmy na funkcjonowanie samorządu w lokalnych społecznościach – Sołtysi, Rady Sołeckie, wspomniani powyżej. Mają wciąż dzisiaj swoją wartość spotkania opłatkowe w Sołectwach, wydarzenia realizowane z okazji Dnia Kobiet, Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki, Dnia Dziecka, letnie festyny rodzinne. Można tak długo jeszcze wymieniać i opisywać. To nasz gminny przykład i podobnie jest w całej Polsce. Na tym można budować przyszłość. Uszanował to Senat Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiając cały rok 2015 rokiem samorządu terytorialnego. W uchwale Senatu czytamy, że reforma samorządowa z 1990 roku „uruchomiła pokłady obywatelskiej aktywności, umożliwiła pełną rozmachu rozbudowę infrastruktury technicznej i społecznej, przyspieszyła rozwój gospodarczy, pogłębiła i nadała nowy sens poczuciu lokalnej tożsamości i lokalnego patriotyzmu”. Tak podziękowano Mieszkańcom Polskich Wsi i Miast w roku jubileuszu 25-lecia samorządów gminnych. Wcześniej, 20 czerwca 2000 roku, Sejm RP zdecydował, że każdego roku obchodzimy Nasze święto „27 maja DNIEM SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO”.
Pisząc powyższe mam także świadomość, że po 26 latach samorządowych doświadczeń wciąż jesteśmy w drodze. Zbyt wielu z Nas ma nadal problem z odpowiedzią na postawione powyżej pytania. Wciąż uważamy, że samorząd to nie My, tylko Oni. Dlaczego tak jest? Nie ma na to jednej odpowiedzi. Zmieniamy otoczenie, w którym żyjemy – zbyt wolno, ale wciąż. Jesteśmy specyficzną Gminą – dużą, otaczającą byłe Miasto wojewódzkie, z wieloma niezrealizowanymi pilnymi potrzebami. Budżety Gminy długo jeszcze nie będą w stanie sfinansować wszystkich wniosków Mieszkańców składanych na zebraniach wiejskich. Jesteśmy częścią Kraju, który w historii ma wspomniane na początku daty i okres lat 1945‒1989. Nie zmienimy tego za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To musi trwać, potrzebna jest cierpliwość. Nie dziwię się, że często nam jej brakuje, ale nie przyśpieszymy tego procesu oczekiwaniem, że zrobią to za nas inni. Samorząd to aktywność każdego z nas, poszukiwanie swojego miejsca w lokalnej – sołeckiej i gminnej społeczności. Nie tylko bierność i krytyka tego, co robią inni, ale aktywne włączenie się w realizację sołeckich i gminnych zadań – próba pokazania jak je postrzegam, złożenie propozycji rozwiązywania naszych problemów inaczej. W kontaktach z Mieszkańcami wciąż spotykam się z sytuacjami potwierdzającymi fakt, że mamy zbyt mały zasób wiedzy o specyfice samorządowego gospodarowania i życiu Gminy. Nie mamy wiedzy o wpływie na nasze sprawy tego, co dzieje się wokół nas – w Powiecie, Województwie, Kraju. Można ją zdobyć.
Uruchomiliśmy dużą ilość różnego rodzaju środków przekazywania informacji. To jednak nie wszystko. Do tego, aby skorzystać z dostępnej wiedzy i ją wykorzystać, potrzebna jest własna inicjatywa. Co z tego, że mamy dla Mieszkańców bezpłatny system powiadamiania SMS, skoro nie chcemy się w nim zalogować. Skutek to sytuacja, która w Gminie Zamość wydaje się nie powinna mieć miejsca – są Mieszkańcy, którzy nie wiedzieli o naborze ankiet do gminnego programu „odnawialne źródła energii w Gminie Zamość”. Obraz naszej samorządowej bierności widoczny był w trakcie zebrań wiejskich, jakie miały miejsce w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku. Podział środków funduszu sołeckiego i wskazanie najważniejszej dla Sołectwa inwestycji. Decyzje Mieszkańców podejmowane poprzez głosowanie. Wcześniej możliwość dyskusji z Wójtem i Sąsiadami, przekonywania do swoich racji. Wydaje się pełna samorządowa demokracja. Na większości zebrań nie było jednak Mieszkańców. Ważne dla Sołectwa decyzje trzeba było podejmować przy frekwencji pomiędzy 2, a 10%. W największych Sołectwach zebrania odbywały się w niedzielne popołudnia. Nie miało to większego znaczenia, gdyż na nich frekwencja była w przedziale 2‒5%. Jestem realistą, więc nie spodziewałem się tłoku na zebraniach. Wiem, że to, co proponują nam Politycy i Media, nie sprzyja budowaniu dobrej atmosfery, nie zachęca do aktywności, nie pozwala wierzyć w jej skuteczność. Czy jednak w ten sposób zmienimy dzisiejszą rzeczywistość? Zachęcam do analizy zamieszczonego poniżej zestawienia.
Jest jeszcze jeden samorządowy wątek, o którym uważam powinniśmy mówić głośno. Tutaj już niestety nie można wyłączyć emocji. Pewna część Mieszkańców Gminy, negatywnie oceniających to, co dzieje się w Naszej Samorządowej Wspólnocie, ma dużo do powiedzenia, ale czyni to anonimowo, korzystając z możliwości jakie dają dzisiaj media elektroniczne. Jestem w stanie zrozumieć wiele. Uważam, że krytyka jest niezbędnym elementem samorządowej demokracji. Ale czy znakiem Polaka (Katolika) jest to, co piszemy w internecie? Trudno mi kulturalnymi słowami opisać to, co myślę o Tych „odważnych” wypowiadających się o swoich Sąsiadach, oceniających Ich aktywność. Kilka spraw trafiło już do sądu. Jest grupa wszystko wiedzących najlepiej, chowających się w Internecie, która krytykuje totalnie wszystko. Wykorzystuje każde wydarzenie sołeckie lub gminne, każde potknięcie w słowie lub piśmie. Głęboko ukryci i przez to wydaje się Im mocni, obrażają Tych, którzy mają odwagę być aktywnymi. Ich celem nie jest budowanie ładu społecznego, ani zmiana na lepsze tego, co jest źle robione. Chcą osiągnąć konkretne korzyści polityczne, ale brak Im odwagi w publicznym korzystaniu z tego, co daje samorządowa demokracja. Powtórzę jeszcze raz, Samorząd to aktywność każdego z Nas. Zachęcam do zaangażowania się w zmianę otaczającej nas rzeczywistości. Mówmy jak mamy to czynić, przedstawiajmy swoje konkretne propozycje. Pamiętajmy o tym, że Gmina to nie tylko jedno Sołectwo i moja indywidualna sprawa. Jesteśmy Rodziną 35 Sołectw i w tej skali trzeba lokować nasze spostrzeżenia, opinie i decyzje. Samorządowe gospodarowanie to złożony proces. Nie ma tutaj prostych i jedynie słusznych decyzji. Szanujmy innych żyjących obok Nas. Mowa nienawiści daje efekty tylko w krótkim wymiarze czasowym. Na niej nie zbudujemy przyszłości naszych dzieci.
Powyższe, miejscami nieco pesymistyczne myśli nie zmieniają faktu, że Dzień Samorządu Terytorialnego jest i powinien być Naszym świętem. Niewiele mówią o nim Politycy i Media, nie może ono przebić się do publicznej świadomości. Tym bardziej ważnym jest, aby pamiętali o nim Samorządowcy. Kłaniam się więc nisko Mieszkańcom Gminy Zamość i wszystkim Tym, którzy są z Naszą Wspólnotą związani pracą i myślami. Życzę niewyczerpanych pokładów optymizmu. Niech moc w realizacji zamierzeń zawsze będzie z Wami, a satysfakcja z dokonań towarzyszy każdego dnia. Dziękuję wszystkim aktywnym, którzy tworzą samorządowy wizerunek Gminy Zamość. Współpracować z Wami to zaszczyt. Niech samorządowa idea łączy Mieszkańców Polskich Wsi i Miast.
Tabela – Aktywność Mieszkańców Gminy Zamość
/Ryszard Gliwiński/
22.05.2016 r.